Prof. Marzena Dominiak, prezydent Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego, komentuje najgorętsze tematy branżowe. W ostatnich tygodniach najwięcej mówiło się m.in. o wyjeździe w trasę pierwszych dentobusów, zwiększeniu limitów przyjęć na studia stomatologiczne oraz posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia poświęconej stomatologii.
MZ zdecydowało o zwiększeniu liczby studentów stomatologii na kierunkach lekarsko-dentystycznych.
Kwestia limitów przyjęć na studia stomatologiczne wraca regularnie niczym bumerang. Zawsze prowokuje do dyskusji, ale niestety – co obserwujemy w ostatnich latach – skoncentrowanej wyłącznie na cyfrach i stwierdzeniach „za dużo” – „za mało”. To nie jest sedno sprawy. Warunkiem sine qua non podnoszenia limitów powinno być zwiększenie dofinansowania miejsc edukacyjnych, a także – równolegle – zmiany w kontraktowaniu świadczeń gwarantowanych. Decyzje podejmowanie na szczeblach ministerialnych powinny uwzględniać potrzeby rynku i pacjentów przede wszystkim przez pryzmat jakości i bezpieczeństwa wykonywania procedur medycznych. O zwiększaniu lub zmniejszaniu limitów przyjęć nie może decydować algorytm, który nie zakłada elementów szerokiej perspektywy problemu.
W Polskę wyruszyły pierwsze mobilne gabinety dentystyczne tzw. dentobusy, zakupione przez MZ za 24 mln złotych.
To już nie jest moment na dyskusję, czy to dobry czy zły pomysł. Dentobusy „są”, w niektórych województwach podpisano umowy na realizację świadczeń, w innych zostały ostatnie formalności. Trudno teraz wyobrazić sobie dentobusy w garażu. Będziemy uważnie obserwować ich pracę, analizować raporty świadczeniodawców, które muszą być składane w Narodowym Funduszu Zdrowia. Dopiero za kilka-kilkanaście miesięcy będziemy w stanie powiedzieć w jakim zakresie pracę mobilnych gabinetów można usprawniać, co działa, a co trzeba poprawić. Natomiast już dziś mocno liczę, że pojazdy aktywnie włączą się w obchody Światowego Dnia Zdrowia Jamy Ustnej w 2019 r.
10 maja – pierwszy raz od kilku lat – tematem posiedzenia Sejmowej Komisji Zdrowia była opieka stomatologiczna. Dyskusję posłów z udziałem licznej reprezentacji środowiska stomatologicznego zdominował temat dentobusów oraz szkolnych gabinetów.
Wysłuchaliśmy informacji Ministerstwa Zdrowia o bieżącej sytuacji opieki stomatologicznej w kraju. Gdyby chcieć zerojedynkowo interpretować wystąpienie, można by sądzić, że lekiem na całe zło – fatalny poziom próchnicy wśród dzieci i młodzieży, mają być dentobusy i kilkaset szkolnych gabinetów. Środowisko specjalistów doskonale wie, że tak się nie da, co wyraźnie wyartykułowało na Wiejskiej. Sejm to polityka, więc trudno dziwić się retoryce podczas obrad, ale szkoda, że zapomniano o wielu istotnych kwestiach, być może kluczowych – takich jak profilaktyka. To – oczywiście oprócz odpowiednich środków zagwarantowanych z budżetu państwa – podstawa sprawnie funkcjonującego systemu. Polskie Towarzystwo Stomatologiczne jest otwarte na dialog, liczymy na współpracę z projektującymi przepisy. Liczymy, że okazji, w których głos środowiska może być wyrażony będzie dużo więcej.