– Zwracamy się z prośbą o stworzenie możliwości zaopatrywania się praktyk stomatologicznych świadczących usługi w trakcie trwania pandemii koronawirusa z zasobów, którymi dysponuje państwo. Ewentualnie, jeśli taka możliwość nie istnieje, stworzenie regulowanego rynku, w ramach którego za cenę adekwatną do sprzedawanego produktu, stomatolog będzie mógł zaopatrywać swój gabinet – napisała w liście do Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego prof. Marzena Dominiak, prezydent PTS.
Polskie Towarzystwo Stomatologiczne skierowało kolejne pismo do szefa resortu zdrowia, zwracające uwagę na trudną sytuację praktyk stomatologicznych spowodowaną wirusem COVID-19.
– Zasadniczym problemem, z jakim stykamy, to zjawisko świadczenia pomocy lekarskiej przez stomatologów względem pacjenta bólowego, co jest bardzo istotne z punktu widzenia samego pacjenta. Niemniej jednak w celu przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się COVID -19, co traktowane jest jako sumiennie realizowany obowiązek, lekarz dentysta jest zobligowany do wykorzystania wszelkich dostępnych środków ochrony indywidulanej (dalej „ŚOI”), jak również wyrobów medycznych, związanych z powyższym przeciwdziałaniem, na tak zwanym wolnym rynku. Niestety ceny, jakie musi uiścić lekarz dentysta za zakupione we własnym zakresie ŚOI i wyroby medyczne, wliczane są w koszt realizowanego świadczenia zdrowotnego, znacznie podnosząc jego wysokość. Kosztem tym obarczeni są w całości lekarze dentyści oraz ich pacjenci – zwraca uwagę PTS.
Czytaj także:
Do Ministra Zdrowia w sprawie mapy pracujących gabinetów
Prof. Dominiak zaproponowała ministrowi zdrowia o stworzenie możliwości zaopatrywania się praktyk stomatologicznych świadczących usługi w trakcie trwania pandemii koronawirusa z zasobów, którymi dysponuje państwo. Ewentualnie, jeśli taka możliwość nie istnieje, stworzenie regulowanego rynku, w ramach którego za cenę adekwatną do sprzedawanego produktu, stomatolog będzie mógł zaopatrywać swój gabinet.
– Ceny ŚOI oraz wyrobów medycznych na rzeczonym wolnym rynku są horrendalne, ich wysokość znacznie przekracza koszt ich produkcji, co świadczy o niezwykle wysokiej marży nałożonej przez podmioty sprzedające te produkty – czytamy w korespondencji.
PTS uważa, że zjawisko należy traktować jako wykorzystywanie obecnej sytuacji kosztem innych (jest to bowiem znaczne nadużywanie swojej pozycji, nie mieszczące się w szeroko pojętych zasadach współżycia społecznego) i powinno być, w naszej ocenie, napiętnowane ze strony władz państwowych, zwłaszcza, że dotyczy jego obywateli, będących pacjentami bólowymi w gabinetach stomatologicznych.
– Uważamy jednocześnie, iż mechanizmem, jaki mógłby zostać wykorzystany w tym stanie rzeczy jest możliwość wprowadzenia cen maksymalnych – proponują dentyści.
Towarzystwo podkreśla, że powyższa sytuacja powoduje również, iż lekarze stomatolodzy narażeni są na społeczne szykanowanie w związku z cenami świadczeń zdrowotnych, które w żadnym wypadku nie wynikają z chęci wzbogacania się kosztem swoich pacjentów, a wynikają z realnych kosztów, jakie każdy stomatolog musi ponieść, aby móc przyjąć pacjenta w bezpiecznych warunkach w czasie epidemii.
Pismo trafiło również do Prezesa Rady Ministrów.